sobota, 5 marca 2016

Tajemniczy nieznajomy. A może nie? One-shot cz.1

Hejka Wam!! Rozdział napisany dla Zuzi, mojej czytelniczki;) Pozdrawiam cieplutko.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Ayami siedziała znudzona na lekcji WOS-u. Patrzyła za okno, starając odciąć się od otaczającej ją klasy i pytających spojrzeń Lysandra siedzącego obok niej. Czy oni nie widzą, że nie chce tu być, a oni jedynie pogarszają sytuację?! Ech... Ludzie...
Jej myśli przerwało śmiałe pukanie do drzwi sali. Dyrektorka, której przerwano wykład, spojrzała zirytowana w ich stronę i zezwoliła na wejście. Oczom klasy ukazał się uśmiechnięty chłopak. Ciemnobrązowe, proste włosy, kasztanowe oczy, brzoskwiniowe usta. Ubrany był w powycierane jeansy, czarną koszulkę i buty sportowe, zaś na nadgarstku miał mnóstwo sznurkowych bransoletek. W lewym uchu miał czarny kolczyk. Nie mógł mieć więcej niż 20 lat. Na jego widok, obojętna dotąd na wszystko pomarańczowowłosa dziewczyna siedząca w ostatniej ławce, gwałtownie się wyprostowała, wytrzeszczając na niego oczy. Młody mężczyzna udał, że tego nie widzi i uprzejmie rozpoczął konwersację z władzą najwyższą tej oto pięknej placówki:

- Dzień dobry. Czy rozmawiam z dyrektorką tej szkoły? - spytał. Mówiąc to, nie spuszczał oczu ze starszej kobiety.
- Tak. Mogę się dowiedzieć, o co chodzi? - kobiecina dzielnie starała się nie ulegać jego spojrzeniu.
- Mógłbym z panią porozmawiać na korytarzu? Zajmę dosłownie chwilę. - znów uśmiech. Tym razem kobieca strona starej kociary wzięła górę. Odwzajemniła gest.
- Oczywiście. Ale proszę pamiętać, że prowadzę lekcję.- nie otrzymała odpowiedzi, lecz wyszła. Tuż przed zatrzaśnięciem otworu wejściowego do jaskini złych potworów(czyt. uczniów) Ayami wyłapała ciepłe spojrzenie chłopaka skierowane w jej stronę. Wraz z zamknięciem drzwi rozległy się podniecone szepty uczniów. Amber&Friends knuły, jak by tu ,,upolować", bądź, jak kto woli, ,,zaliczyć'', przystojniaka. Kastiel miał jak zawsze wyjebane na wszystkich, więc nawet nie przerwał ,,poobiedniej drzemki". Lysander w zamyśleniu stukał się długopisem po wardze. Nie zdziwiłoby pewnie nikogo, gdyby nie zauważył wyjścia dyrektorki. Rozalia, z rumieńcami na twarzy, posyłała jej znaczące, niesłyszalne wiadomości typu:




,, Widziałaś?! WIDZIAŁAŚ?! Mrugnął do ciebie! Podobasz mu się! Na pewno! Ja się nie mylę w takich sprawach!"
Bosz... Ona na pewno jest całkowicie normalna?
Jedynymi, którzy, nie licząc Kasa, nie uczestniczyli w klasowej bijatyce słownej byli Nataniel i Melania. Spoglądali, zniesmaczeni zapewne jego ,,wulgarnym" wyglądem, w drzwi, bojąc się chyba o życie dyrki. W końcu, kobieta weszła z powrotem do klasy.
- Dobrze. Ayami, możesz iść. - rzekła, siadając za biurkiem. Wspomniana dziewczyna wpierw nie poruszyła się, potem zaś zaczęła się w biegu pakować.
- Podrzucisz mi później notatki? - spytała szeptem zdziwionego Lysandra. Uśmiechnęła się, widząc skinienie głowy.
- Dzięki. - po tych słowach wybiegła z ławki, nic nie mówiąc. Ignorowała przy tym spojrzenia kolegów z klasy. Amber - ,,TY?! Niemożliwe!!!", Nataniel - ,,Boże, pewnie ją zepsuje..." oraz Kastiela - ,,Ty? Niemożliwe, żebyś uwiodła takiego kogoś. Nie wierzę ci.". Nie możemy też zapomnieć o naszej Rozalii, która rozemocjonowana patrzyła w ślad za przyjaciółką - ,,Ty! Nie wywiniesz się od tłumaczeń!!!". Oj...

Ruda nie patrzyła jednak na nich. Zatrzasnęła szczelnie drzwi i rzuciła się na ciemnowłosego.
-Rowan! Boże, jak się cieszę, że tu jesteś! Cholera! - mówiła, tuląc się do niego. On ze śmiechem pocałował ją w policzek.
- To co? Pokażesz mi ten swój dom? - padło pytanie z jego ust. Plus uśmiech, a jakże.
- Jasne! - dziewczyna objęła go w pasie, prowadząc korytarzem. - Wstąpimy po drodze do monopolowego?

3 komentarze:

  1. Ojaa *.* Superowo się zaczyna :3
    Czekam z niecierpliwością na dalszą część <3
    Pozdrawiam <3 ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hahaha mam wrażenie, że opowiadanie jest takim trochę dowcipem :D Ciekawie napisane, czytało się szybko i przyjemnie :)
    Pozderki ♥

    OdpowiedzUsuń